Connect with us

Maski

Daily Mail: Prawdziwym celem masek jest kontrola społeczna, czas powstrzymać strach

Published

on

23 sierpnia 1973 r. próba napadu na bank na sztokholmskim Norrmalmstorg Square poszła bardzo źle.

Wzięto czterech zakładników, a dramat zakończył się zaledwie pięć dni później, gdy gaz łzawiący zmusił złodziei do poddania się.

O napadzie bez wątpienia zapomniano by, gdyby nie dziwna reakcja zakładników, którzy nawiązali bliską więź ze swoimi strażnikami.

I to właśnie wydarzenia tych kilku dni dały swoją nazwę czemuś, co obecnie powszechnie określa się jako syndrom sztokholmski.

Zjawisko to było często obserwowane przez ostatnie pół wieku.

Ale niezwykłe było obserwowanie go na całej brytyjskiej populacji w ciągu ostatniego roku.

Po 16 miesiącach, kiedy państwo mówiło nam, kiedy możemy opuścić nasze domy, czy możemy zobaczyć się z naszymi rodzinami, z kim wolno nam uprawiać seks lub jakie sporty wolno nam uprawiać, wielu z nas pragnie odzyskać godność człowieka, która wynika z wykonywania naszej własnej wolnej woli.

Inni reagują inaczej.

Kiedy mówi się, że podwójne szczepienie zapewnia znaczną ochronę przed poważną chorobą, ludzie martwią się, że szczepienie może zadziała dzisiaj, ale co z przyszłym miesiącem lub przyszłym rokiem?

Co się stanie, jeśli pojawi się nowy wariant, całkowicie odporny na szczepionkę?

Przez wiele miesięcy dowody wskazywały, że najbardziej prawdopodobnymi miejscami, w których można złapać Covida, są domy opieki, szpitale i domy prywatne, ale sondaże pokazują, że powszechne jest wyobrażenie, że prawdziwe niebezpieczeństwa wiążą się z podróżami międzynarodowymi, pubami i restauracjami.

Oczywiście, to najmniej racjonalne ograniczenia rządu przyczyniły się do tych bezpodstawnych uprzedzeń.

Zamknięcie restauracji jesienią ubiegłego roku nastąpiło wkrótce po tym, jak doradcy Sage opublikowali porady, że takie postępowanie prawdopodobnie nie przyniesie dużej różnicy.

Podobnie, zmuszanie ludzi do pokonywania niekończących się przeszkód i wykonywania wielu kosztownych testów, jeśli chcą polecieć do bezpiecznego i słonecznego kraju na tydzień lub dwa nad morzem.

Kłopot z syndromem sztokholmskim polega na tym, że im większa kontrola, jakiej poddawani są ludzie, tym większa jest ich zależność.

Granica między przymusem a opieką zaciera się, zakładnik zaczyna widzieć mężczyznę z karabinem, który przetrzymuje go w celi nie jako strażnika, ale jako obrońcę.

Od 16 miesięcy społeczność brytyjska poddawana jest nie tylko drobiazgowej kontroli, ale także stale zmieniającemu się katalogowi restrykcji.

Najpierw, zabroniono ci siedzieć na ławce w parku, ale mogłeś przejść przez park. Wtedy można było usiąść z kolegą, ale tylko na przeciwległych końcach ławki. Następnie mogłeś porozmawiać z przyjacielem na świeżym powietrzu – ale nie w prywatnym ogrodzie.

Miesiącami mogliśmy wychodzić z domu tylko na zakupy lub do pracy. Potem powiedziano nam, że bezpieczniej jest być cały czas na zewnątrz.

Mogliśmy przejść przez pole golfowe z przyjacielem – pod warunkiem, że nie gramy w golfa.

Kiedy zapytałem minister zdrowia w Izbie Gmin, jak może uzasadnić zakaz zdrowych zajęć, takich jak golf, tenis czy kręgle, odpowiedziała, że ​​chociaż te zajęcia są rzeczywiście bezpieczne, jeśli „pozwolimy ludziom robić te rzeczy, mogą pomyśleć, że mogą też robić “inne rzeczy”.

Jak dumny naród pozwolił sobie na upadek!

Tak więc, gdy zbliżamy się do jutrzejszego częściowego zniesienia ograniczeń, niektórzy z nas z niecierpliwością oczekują, że znowu będą mogli zjeść rodzinny posiłek we własnych domach i zrobią to.

Jeszcze inni są niespokojni i proszą o wprowadzenie restrykcji na trochę dłużej.

Najwyraźniej widzimy ten podział w histerii związanej z maskami na twarz. Prawie nikt nie zadaje poważnych pytań o to, czy maski na twarz są rzeczywiście skuteczne w powstrzymywaniu rozprzestrzeniania się Covid.

Do niedawna zarówno Światowa Organizacja Zdrowia, jak i władze zdrowia publicznego w tym kraju twierdziły, że jest bardzo mało dowodów na ich skuteczność.

Pouczające są doświadczenia różnych stanów USA. Kalifornia “zakryła się”, a Floryda nie, ale to ta druga wyszła w lepszej kondycji.

Możemy również przyjrzeć się temu, co się tutaj wydarzyło. Wydaje się, że maski były bardzo pomocne w wyeliminowaniu grypy, ale Covid rozprzestrzeniał się mimo wszystko.

Wielu polityków i doradców prywatnie przyzna, że ​​zmiana polityki zmuszająca ludzi do noszenia masek tak naprawdę nie dotyczyła w ogóle rozprzestrzeniania się infekcji, ale psychologicznego efektu.

Prawdziwym celem jest kontrola społeczna – ciągłe przypominanie o zachowaniu dystansu od innych ludzi.

Chodzi o utrzymanie stanu niepokoju, który sprawia, że ​​ludzie są bardziej skłonni do przestrzegania ograniczeń, którym w innym przypadku można by się sprzeciwić lub o nich zapomnieć.

Jest to dokładnie to samo podejście, do którego przyznali się rządowi eksperci behawioralni ze złowrogo brzmiącej grupy doradczej znanej jako SPI-B – Niezależna Naukowa Grupa Insights Pandemic Insights on Behaviors.

„Postrzegany poziom osobistego zagrożenia musi zostać zwiększony wśród tych, którzy są samozadowoleni, używając twardych wiadomości emocjonalnych” – napisano w artykule SPI-B z 22 marca 2020 r.

To będzie jedno z najważniejszych pytań, kiedy rozpocznie się śledztwo w sprawie pandemii: jak dalekie może być użycie strachu przez państwo do manipulowania populacją wolnego, demokratycznego kraju?

Kiedy zrozumiemy, w jakim stopniu nasze umysły zostały pomieszane, możemy zacząć rozumieć niechęć odczuwaną przez tak wielu ludzi do życia.

Osoba siedząca obok ciebie w autobusie nie jest już bliźnim, ale brudnym wektorem transmisji.

Przytulanie wnuków zmieniło się w umysłach wielu w grę w rosyjską ruletkę.

Z pewnością po 16 miesiącach wykorzystywania nauk behawioralnych do zwiększania strachu i niepokoju, rząd powinien przekręcić tarczę w drugą stronę.

Dlaczego nie powiedzieć ludziom, że chociaż nowy paskudny wariant pozostaje statystycznie możliwy, szczepionka wydaje się całkiem skuteczna przeciwko wszystkim tym, które pojawiły się do tej pory i prawdopodobnie tak pozostanie w przyszłości?

Dlaczego nie wyjaśnić ludziom, że zwykła ewolucja wirusów polega na tym, że łatwiej się rozprzestrzeniają, ale mają mniejsze szanse na zabijanie?

Co najważniejsze, już najwyższy czas, aby Ministerstwo Zdrowia zaczęło publikować dane oddzielające liczbę przyjęć do szpitala, w których pacjent rzeczywiście został przyjęty z powodu choroby z wirusem od tych, którzy zostali przywiezieni z powodu innych schorzeń, ale którzy następnie mieli pozytywny test.

Sajid Javid, nowy sekretarz zdrowia, świetnie zaczął, pisząc w tej gazecie o ogromnych szkodach, jakie zostały wyrządzone zdrowiu i szansom życiowym ludzi przez powtarzające się blokady.

Ma rację, że musimy nauczyć się żyć z Covidem, opierając się na sukcesie szczepionek.

Ale szkody dla szkół, firm i rodzinnych wakacji będą trwały, dopóki groźba „pingowania” (powiadomienie z kowidowej aplikacji w smartfonie) i samoizolacji nie zostanie całkowicie zakończona.

Od nas wszystkich i naszej determinacji, by powrócić do normalnego życia, zależeć będzie, jak będzie wyglądał prawdziwy Dzień Wolności. Nadszedł czas, abyśmy wszyscy zaczęli używać własnego osądu – ale aby wyjść i zacząć żyć tak, jak wcześniej.

Raz jeszcze weźmy odpowiedzialność za własny apetyt na ryzyko, za własne życie. Rząd powinien traktować nas wszystkich jak dorosłych.

Autor: Graham Brady

Sir Graham Stuart Brady jest brytyjskim politykiem pełniącym od 1997 r. funkcję posła do parlamentu Altrincham i Sale West. Członek Partii Konserwatywnej, był przewodniczącym Komitetu 1922.

Źródło:

https://www.dailymail.co.uk/debate/article-9798365/GRAHAM-BRADY-believe-real-purpose-masks-social-control-time-stop-fear.html

Grafika: Covidian Man by @Cityzenkane on Twitter

Continue Reading

Popularne

© 2020-2021 Wieda.pl